Pobiegli już po raz 39! 200 uczestników stanęło na starcie 39. edycji Nocnego Biegu Bachusa.
Choć słońce chyliło się już ku zachodowi, o 19:00 w chwili startu wciąż było gorąco! – Życzę wytrwałości przy tej pogodzie, ale liczę, że przy wsparciu zielonogórskiej publiczności będą dobre wyniki – mówił tuż przed biegiem Marek Kamiński, wiceprezydent Zielonej Góry, który dał sygnał do startu.
Na czele od początku byli ci, którzy do głównych ról byli przewidywani. Wśród mężczyzn: Adam Marysiak, Jakub Wawrzykowski i Paweł Szatkowski. W takiej też kolejności minęli linię mety. Dla Marysiaka to trzecie zwycięstwo z rzędu, a piąte w ogóle.
Hat-tricka skompletowała też najlepsza wśród kobiet Sandra Nowak. – Bardzo mi zależało, bo u siebie wygrywa się najlepiej, zwłaszcza, gdy kibice tak mocno wspierają! – mówiła szczęśliwa na mecie, dodając, że… kocha biegać w upale.
Zwycięzców było jednak więcej. Strażak Jakub Szmytkowski na starcie biegu stanął z pełnym ekwipunkiem, jak na służbie. Numer startowy jako jedyny miał z tyłu – na gaśnicy, a biegł, by wesprzeć zmagającą się z poważną chorobą córeczkę swojego kolegi – 3-letnią Emilkę Jęcz.
UM / Fot. UM