Było poetycko, wzruszająco, twórczo i tym razem wyjątkowo sporotowo. Winobranie 2012 rozpoczęło się z przytupem sportowym. Okazało się, że Bachus to absolutny światowiec… Football i owszem, ale w wersji amerykańskiej – to domena boga wina i zabawy. Ósmego września oficjalnie w Zielonej Górze przejął rządy Bachus. Następne dni mogą być więc tylko jeszcze bardziej intensywne mentalnie i geolokalizacyjnie… W końcu winobranie to świeto wina i jeszcze raz wina, żeby przypadkiem nie pominąć Zielonej Góry…